Słowacja ma w sobie coś wyjątkowego – niby tuż za granicą, a jednak wciąż zaskakuje dzikością przyrody i różnorodnością krajobrazów. Choć większość turystów kojarzy ją z Tatrzańską Łomnicą czy Bratysławą, w samym sercu kraju kryje się prawdziwy raj dla miłośników pieszych wędrówek – dosłownie i w przenośni. Słowacki Raj (Slovenský raj) to park narodowy, który przyciąga nie tylko pięknymi widokami, ale też nutką adrenaliny.
W tym artykule pokażę Ci, dlaczego to miejsce zasługuje na miejsce na Twojej liście podróżniczych przystanków. Opowiem o najciekawszych szlakach, podpowiem, jak się przygotować do wędrówek i co jeszcze warto zobaczyć w okolicy. A jeśli spodobał Ci się klimat opisywanej już na blogu Małej Fatry czy Bańskiej Szczawnicy, to Słowacki Raj również skradnie Twoje serce.
Co to za miejsce i gdzie się znajduje?
Słowacki Raj znajduje się we wschodniej części kraju, pomiędzy Popradem a Rożniawą, i zajmuje powierzchnię ponad 300 km². Mimo że nie są to typowe góry z wysokimi szczytami, to właśnie tu czeka na Ciebie jedna z najbardziej unikalnych form turystyki pieszej w Europie – wędrówki przez wąwozy, wodospady i skalne korytarze.
Nazwa parku nie jest przypadkowa – krajobraz rzeczywiście przypomina raj dla miłośników natury. Wąskie przejścia, strome klify, drabinki prowadzące wzdłuż wodospadów i metalowe kładki zawieszone nad rzeką tworzą niepowtarzalną atmosferę. To zupełnie inna przygoda niż np. trekking w Małej Fatrze.
Najciekawsze szlaki w Słowackim Raju
Suchá Belá – idealna na początek
To najpopularniejszy szlak w całym parku – i nie bez powodu. Wiedzie przez malowniczy wąwóz, w którym trzeba wspiąć się po kilku drabinkach, pokonać drewniane pomosty i przedrzeć się przez wąskie przejścia. Całość zajmuje około 3–4 godziny i świetnie nadaje się na początek przygody z tym regionem.
Choć trasa bywa tłoczna, zwłaszcza w sezonie, to zdecydowanie warto. Szczególnie że po drodze można podziwiać kilka wodospadów i zachwycić się dzikim pięknem przyrody. Jeśli byłeś już w kotlinie Kłodzkiej i lubisz wąwozy jak Biała Woda czy skalne labirynty, to tutaj poczujesz się jak w domu – tylko bardziej dziko.
Prielom Hornádu i Veľký Sokol – dla żądnych wrażeń
Prielom Hornádu to dłuższa i nieco bardziej wymagająca trasa. Prowadzi wzdłuż rzeki, często po metalowych półkach zamontowanych w skałach. Widoki są spektakularne, a wrażenia – niezapomniane. To świetna propozycja na całodniową wycieczkę.
Jeszcze bardziej dziko i pusto jest w wąwozie Veľký Sokol – najdłuższym w całym parku. Rzadziej uczęszczany, idealny dla tych, którzy chcą zaznać spokoju i poczuć się jak odkrywcy. Jeśli cenisz sobie miejsca mniej oblegane niż np. Bratysława, ten szlak może być dla Ciebie odkryciem sezonu.
Dla kogo jest Słowacki Raj?
Nie daj się zwieść zdjęciom z drabinkami – Słowacki Raj to nie tylko dla doświadczonych wspinaczy. Wiele tras, choć wymaga sprawności, jest dostępnych również dla rodzin z dziećmi (zwłaszcza starszych). Kluczowe są odpowiednie buty i brak lęku wysokości – reszta to czysta zabawa.
Jeśli podróżujesz z dziećmi i zastanawiasz się, czy to dobre miejsce na rodzinne wakacje – odpowiedź brzmi: jak najbardziej. Warto jednak dobrze zaplanować trasę i unikać tych najbardziej technicznych szlaków. Alternatywnie, można skorzystać z prostszych spacerowych tras w rejonie Čingova – idealnych na lekki dzień wśród natury.

Jak się przygotować?
Choć szlaki w Słowackim Raju są dobrze oznakowane i zabezpieczone, nie warto ich lekceważyć. Obowiązkowe są buty trekkingowe z dobrą przyczepnością – niektóre fragmenty bywają naprawdę śliskie, zwłaszcza przy wodospadach. Warto zabrać też cienkie rękawiczki, które ułatwią trzymanie się łańcuchów.
W plecaku powinny się znaleźć: woda, coś do jedzenia, peleryna przeciwdeszczowa i mała apteczka. Czasem przydaje się także czołówka, szczególnie jeśli planujesz trasę o zmierzchu. Dobrze też wcześniej sprawdzić prognozę pogody – przy dużych opadach niektóre odcinki mogą być zamykane.
Gdzie spać i gdzie zacząć?
Najlepszym punktem wypadowym jest Podlesok – to tutaj zaczyna się większość klasycznych tras. Miejscowość oferuje szeroki wybór noclegów: pensjonaty, domki, campingi. Jest tu wszystko, czego potrzeba po dniu pełnym wrażeń: restauracje, sklepy, wypożyczalnie.
Drugą dobrą bazą jest Čingov, mniej zatłoczony i bardziej kameralny. To świetne miejsce, jeśli cenisz sobie ciszę i planujesz eksplorować mniej znane szlaki. Oba punkty są dobrze skomunikowane i znajdują się stosunkowo blisko Popradu – miasta, które może być świetnym punktem przesiadkowym, także jeśli wybierasz się np. dalej na Zamek Orawski.
Co zobaczyć w okolicy?
Jeśli masz jeszcze trochę czasu, koniecznie odwiedź Spiski Zamek – jeden z największych zamków w Europie. Robi niesamowite wrażenie, zarówno z bliska, jak i z daleka. W pobliżu znajduje się też klimatyczna Lewocza, wpisana na listę UNESCO – idealna na spokojny spacer i kawę w historycznym centrum.
Jeśli lubisz zamki i klimat dawnych legend, to Zamek Orawski (który już opisywałem na blogu) będzie świetnym uzupełnieniem podróży. A jeśli chcesz porównać inne słowackie pasma górskie – warto wybrać się do Małej Fatry, gdzie szlaki są równie piękne, choć o zupełnie innym charakterze.

Praktyczne informacje
Z południowej Polski do Słowackiego Raju jest naprawdę blisko. Z Krakowa to nieco ponad 3 godziny samochodem. Dojechać można także przez Poprad – miasto dobrze skomunikowane z większymi miastami Słowacji. W sezonie letnim dostępne są też połączenia autobusowe do Podlesoka.
Wstęp do parku jest symbolicznie płatny – kilka euro za cały dzień. Warto wcześniej sprawdzić na stronie internetowej parku, czy nie ma ograniczeń w dostępie do niektórych tras (np. po opadach deszczu). Najlepszy czas na wizytę? Od maja do października – wiosną przyroda budzi się do życia, latem jest zielono, a jesienią park mieni się kolorami.